Nazwa forum

Świeże warzywa, kwiaty, kawałek trawy i miejsce do grillowania. Dla działkowiczów wiosna to początek sezonu. Niestety sezon zaczynają też złodzieje, bo ogródki działkowe, gdzie najczęściej odpoczywają starsi ludzie, to dla nich bardzo łatwy cel.

- Z roku na rok są coraz bardziej zuchwali - przyznaje Ewa Błachut, prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych "Dębniki".

Korzystając z nieuwagi działkowca, który jest zapracowany na grządkach, wchodzą do altany, zabierają torebki, kluczyki do samochodów, pieniądze, dokumenty. Ale to tylko niektóre łupy. Z działek ginie dosłownie wszystko. - Bardzo często narzędzia, szczególnie elektryczne, jak kosiarki, wiertarki, sprzęty: jak czajniki czy kuchenki - przyznaje prezes Błachut. - ale też drobne rzeczy, takie które można wynieść w małej podręcznej torbie nie wzbudzając podejrzeń. Bo złodzieje kradną nie tylko w nocy, ale ostatnio coraz częściej w biały dzień.

Przed takimi rabusiami trudno się zabezpieczyć. - Kłódka czy podwójny zamek może być dodatkowym wabikiem - przyznaje w rozmowie z radiem TOK FM Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji. - Kiedy widać, że altanka czy ogródek są dobrze zabezpieczone, to znak, że przechowuje się tam wartościowe przedmioty. Na złodziei jest tylko jedna rada: cennych rzeczy na działce nie należy zostawiać, najlepiej zawsze zabierać je ze sobą do domu, ewentualnie dobrze je schować.

Działkowicze rzadko zgłaszają policji drobne kradzieże. W ubiegłym roku krakowscy funkcjonariusze odnotowali 150 takich zdarzeń.